Bycie fit stało się modne. Polacy i Polki biegają, wskakują na rolki i rowery, chodzą na siłownię. Obok trwa rewolucja żywieniowa – pokazanie talerza z golonką jest mniej sexy niż pokazanie kubka z green smothie. W tym wszystkim pojawiły się fit mamy. W kolorowych legginasach i z kaloryferem na brzuchu. Najlepiej też z dwójką małych dzieci.
Co jeść po porodzie?
Kiedy urodziłam Starszaka zabrali mi go od razu, więc żeby jakoś odsunąć od siebie smutne myśli zajmowałam się intensywnie tematami zastępczymi. W pewnym momencie olśniło mnie i zadałam siedzącemu koło mnie młodemu lekarzowi pytanie: a co ja właściwie mogę teraz jeść? Lekarz podrapał się w głowę i powiedział: wie pani, jakieś lekkie, jogurty, takie rzeczy. Moja żona niedawno rodziła i takie rzeczy jadła. Pełna profeska ;)
Witamina D – kiedy Słońce to za mało
Wytyczne dotyczące podawania noworodkom i niemowlętom witamin zmieniają się. Kiedy urodził się Starszak, miałam podawać mu witaminę D. Przy Panience zalecono również witaminę K. Niedawno dowiedziałam się, że tę pierwszą prawdopodobnie powinni oboje brać nadal. I Ojciec Dzieciom. I ja też. I Ty.
Bez cukru – czy to w ogóle możliwe?
Dziś jest ostatni, czternasty dzień wyzwania. Dwa tygodnie bez cukru, które jak się okazało, w moim przypadku były dwoma tygodniami bez słodyczy. Praktycznie nie kupujemy żywności przetworzonej, a w obiedzie składającym się z warzyw i kasz trudno doszukiwać się syropu glukozowo – fruktozowego. A jak się okazuje, z chandrą można poradzić sobie bez czekolady.
Nie mogę….bo karmię piersią?
Na profilu Kwartalnika Laktacyjnego [KLIK] do którego z dumą należę, pojawiło się dziś pytanie o rzeczy, z którymi mamy czekają do zakończenia karmienia piersią. Pojawiło się bardzo dużo odpowiedzi, a wśród nich sporo mitów. Chyba warto kilka rozwiać.
14 dni bez cukru – wyzwanie!
Kocham cukier. Owoce, samodzielnie upieczoną Pawłową, dobrą czekoladę. Na Walentynki zrobiłam czekoladowe trufle. Cudowne, seksowne trufle obtoczone w kakao lub w pudrze buraczanym. Piękne, słodkie, kuszące. Albo dobra kawa z rogalikiem… Uwielbiam wspomnienie francuskich śniadań – croissant, cafe au lait, sałatka owocowa… Dziś na śniadanie był jogurt naturalny z najprostszym musli. Był pyszny. A ja odstawiłam cukier. Na dwa tygodnie.
Muffiny z warzywami
W prezencie ślubnym dostałam małe foremki. Są tak śliczne, że nie użyłam ich aż do teraz, a nie jestem już młodą mężatką. Wykorzystałam je do przygotowania mini muffinów z jajek, których najważniejszym składnikiem są jednak warzywa. Danie błyskawiczne, do zrobienia przez dzieci albo z dziećmi w okolicy. Świetne do śniadaniówki (sprawdzone), na kolację (było) i dla BLW maluchów też (to już Wy testujcie).
Co jest gorszego od kanapki?
Wiadomo. Nudna kanapka. Mama zawsze mi mówiła, że jak się zrobi kanapkę, to ona się musi do człowieka uśmiechać i zachęcać do zjedzenia. W szkole wszyscy mi mówili, że mam najfajniejsze kanapki!
Za dużo słodyczy
O moim stosunku do „słodkich dni” pisałam w starszym poście KLIK. Niedawno w radio usłyszałam reklamę nowego preparatu (sumplementu diety) pod postacią cukierków do ssania (przepraszam: tabletek) zmniejszających u dzieci ochotę na słodycze. Najpierw się roześmiałam, a potem zasmuciłam. A potem stwierdziłam, że kreatywność producentów sumplementów nie zna granic.
Przeziębienie – naturalne sposoby na początek infekcji
Nie przemawia do mnie taka zima bez zimy. Jest styczeń, a ja wracam ze sklepu jedząc loda na patyku i nie odmarzają mi palce? Nie tak powinno być. Mam wrażenie, że ludzie w czasie mroźnej zimy mniej chorują i w ogóle to jest zdrowsze, niż siedem stopni na plusie w styczniu. Taka pogoda, zmienna, czasem deszczowa i wietrzna, sprzyja infekcjom. A tego nie lubimy. Czasem czuję, że coś rozkłada mnie lub dzieciaki. Ojciec Dzieciom jeździ codziennie ok. 20 km na rowerze i ma taką odporność, że jego nic nie rusza. Więc on czasem tylko potrzebuje wesprzeć.. Read More