Gdy ogłoszono wyniki wyborów prezydenckich w USA na transparentach pojawiło się hasło „Pussy Grabs Back”. Mocne, dosadne i pełne satysfakcji. Żeby w pełni zrozumieć jego siłę trzeba zdać sobie sprawę ze skali problemu do jakiego się odnosi. Bezczelność molestujących kobiety mężczyzn i ich przekonanie o własnej bezkarności to sytuacja o której mówi się głośno tak naprawdę od niedawna. A jednym z tych pełnych buty mężczyzn był Donald Trump, którego najsłynniejszym bodaj cytatem jest ten o łapaniu kobiet za cipki.* Dziś gdy traci fotel prezydencki kobiety wołają „Pussy Grabs Back!”.
„Powiedziała”
Niech Was nie zwiedzie decorum. To, że historie opisane w książce „Powiedziała” autorstwa Jodi Kantor i Megan Twohey dzieją się przede wszystkim w Hollywood, niemal na czerwonym dywanie, nie odbiera zjawisku jego uniwersalnego wymiaru.
Znacie biblijną historię o Zuzannie i starcach? Nie chciała ulec ich żądzy, więc opowiedzieli, że przyłapali ją na cudzołóstwie. I gdyby nie boska interwencja, zostałaby skazana na śmierć, ponieważ to ich relacja została wysłuchana. Jej głos nie miał znaczenia. Oto stary jak świat układ: wpływowy mężczyzna i kobieta. On jest chutliwy, ona niedoświadczona i oszołomiona. Przerażona. Przekonana, że nie ma dla niej ratunku i nikt jej nie wysłucha.
Ale coś się zmieniło. I ten chutliwy, wpływowy mężczyzna z książki „Powiedziała” odsiaduje karę więzienia za popełnione przestępstwa. Harvey Weinstein prawdopodobnie w więzieniu umrze.
Na samym Instagramie hasztag #metoo pojawił się już ponad 2,6 miliona razy. Tama pękła, a ja doskonale pamiętam ten czas, gdy w social media widziałam posty kolejnych moich koleżanek i znajomych ujawniających, że też były molestowane.
To nie jest historia jednej kobiety
Czytanie tej książki sprawa na początku trudność. Mnóstwo, mnóstwo nazwisk. Można się pogubić. Ale za tym idzie refleksja – to nie jest historia jednej kobiety. Dziennikarki nie dotarły do wszystkich ofiar Weinsteina, ale te, których nazwiska padają w książce są tak liczne, że trudno je spamiętać. Więc tak, ta lektura jest na początku niełatwa. Ale w pewnym momencie historia przyspiesza, atmosfera się zagęszcza – to dni (i godziny) przed publikacją tekstu Kantor i Twohey w The New York Times. Nie mogłam się oderwać od lektury, pochłaniałam kolejne strony w oczekiwaniu na publikację i to, co się wydarzyło potem. Co z tego, że przecież wiem, znam tę historię. Jednak czytanie o tytanicznej pracy dziennikarek, o tym jak funkcjonowały zbierając materiały do reportażu było fascynujące. Materiał na film.
To, co poruszyło mnie chyba najmocniej, to nie skala, to nie kwoty jakie Weinstein płacił za milczenie swoim ofiarom. O jego działalności wiedziało lub domyślało się jej wiele osób. I te osoby milczały, pozwalając Weinsteinowi przez kolejne dziesięciolecia molestować i gwałcić. Część z nich przerwała milczenie opowiadając dziennikarkom o tym, co się działo. To ich świadectwa, połączone ze świadectwami ofiar, doprowadziły do publikacji artykułu, który wywołał trzęsienie ziemi. Dla Weinsteina skończyło się wyrokiem 23 lat więzienia, a dla wielu kobiet był to moment, gdy po raz pierwszy zaczęły mówić o tym, co je spotkało. Niektóre z nich uświadomiły sobie, że padły ofiarą molestowania chociaż wcześniej wmawiano im, że to nic takiego, przecież mężczyźni tacy po prostu są.
Wyrok który zapadł w tym roku był symboliczny.
Biblijna Zuzanna nie miała głosu. Tytuł „Powiedziała” jest wyrazem tego, że kobiety-ofiary molestowania mogą mówić o swoim doświadczeniu i zostać wysłuchane. Przeczytajcie tę książkę.
Powiedziała. Śledztwo, które zdemaskowało Harveya Weinsteina i zapoczątkowało ruch #MeToo
Autorki: Jodi Kantor, Megan Twohey
Przekład: Paulina Surniak, Adrian Stachowski
*”Grab ’em by the pussy. You can do anything.”
Tekst powstał w ramach współpracy z Wydawnictwem Poznańskim