Zastanawiałam się niedawno nad zmianą nazwy bloga. Wydawało mi się, że czas Koralowej Mamy dobiegł końca: to już bardzo dawno nie jest blog parentingowy (nie wiem nawet, czy kiedyś takim był). Teksty związane z wychowaniem, macierzyństwo, w ogóle tematy wokół rodzicielstwa pojawiają się rzadziej. Zmienił się blog, ja się zmieniłam. Teraz jest tu więcej treści po prostu dla kobiet (mężczyźni też tu coś znajdą dla siebie). Ale jednak Koralowa Mama zostaje, wiesz dlaczego?
Mama – to część mnie
Jestem matką od ponad 14 lat. Nie pamiętam już życia bez dzieci. Życia bez tej ciągłej troski i odpowiedzialności za ludzi, którzy mnie potrzebują. Bez tej bezwarunkowej miłości. Bez przyjemności patrzenia, jak śpią.
Gdy opowiadam o sobie, mówię o tym, że jestem matką. Nie zawsze na pierwszym miejscu, ale to jeden z elementów składających się na to, kim jestem. Jaka jestem. Przed jakimi wyzwaniami staję. Jakie mam doświadczenia i w jaki sposób mnie one wzbogaciły.
Jestem kobietą, więc jestem w stanie zrozumieć inne kobiety. Będąc matką potrafię spojrzeć na inną matkę ze zrozumieniem i płynącą za nim akceptacją. To zmienia, pogłębia moje zrozumienie dla innych i ich potrzeb.
Zmiany
Bez doświadczenia macierzyństwa nie byłabym tą osobą, którą jestem teraz. To właśnie posiadanie dzieci jest moją największą motywacją do pracy nad sobą. Ktoś kiedyś powiedział, że dzieci pokazują to, co w nas najlepszego i to, co w nas najgorszego. Świadomość naszych wad, które tak bardzo się uwypuklają gdy mamy dzieci, to świadomość cech nad którymi trzeba pracować.
Piszę tu jako Koralowa Mama – o dbaniu o siebie, o ciele, o rozwoju, o codzienności. Piszę z perspektywy kobiety i matki. Moje ciało jest ciałem matki, nosi ślady dwóch ciąż i nic tego nie zmieni. Gdy opiekuję się sama sobą, robię to również dlatego, że mam dzieci. Gdy wsiadam na rower, zakładam kask nie tylko dla własnego bezpieczeństwa i żeby nie bolała mnie rozbita głowa, ale z poczucia odpowiedzialności za dzieci. Muszę dbać o siebie, dla nich.
To, że jestem matką, zmieniło mój sposób patrzenia na świat. Sprawy związane z ekologią, mój wegetarianizm, są związane z troską o planetę – i troską o miejsce, w którym jeszcze długo żyć będą moje dzieci.
Nie umiem o tym wszystkim myśleć inaczej. Doświadczenie macierzyństwa wpływa na każdy aspekt mojego życia. I dlatego pozostanę Koralową Mamą.
Zainteresował Cię ten tekst?
Przeczytaj inne z kategorii KOBIETA
Odwiedź mnie na Facebooku
Obserwuj mnie na Instagramie
2 Comments
Marta
Dzień dobry. Piękne słowa na ważny temat. Ja też bym tak o sobie powiedziała. Miód na moje serce na początek tygodnia. Miłego dnia!
Aleksandra
Dziękuję i również miłego dnia!