Zero waste to najgorętszy trend sezonu. Woskowijki, talerze z otrębów, woreczki na warzywa szyte z firanek i słoiki używane do wszystkiego. Obiło Ci się to o uszy? Być może myślisz, że to kolejna wielkomiejska moda. Może wydaje Ci się, że to dla ludzi, którzy mają za dużo czasu. Albo pieniędzy na te wszystkie akcesoria zero waste. A może uważasz, że zero waste to jedyna słuszna droga i nie ma już odwrotu? Patrzysz z pogardą na pakujących każde warzywo do osobnego foliowego woreczka? Stań ze mną pośrodku i uwaga, opowiem Ci krótką historię. Już? To czytaj: O tym, jak przegrałam łazienkową walkę o zero waste.. Read More