A jeśli nie, to też!
Kto zna „Skrzypka na dachu”? Oglądałam ten film w dzieciństwie zachwycona i zapatrzona. A potem dowiedziałam się, że Chaim Topol, czyli Tewje Mleczarz, jest izraelskim aktorem i grając mleczarza miał 36 lat. Natomiast swatkę Jentę zagrała Molly Picon, która urodziła się jako Małka Opiekun i była córką żydowskich emigrantów z Polski, w której zresztą przed wojną zagrała w dwóch filmach. Takie to ciekawostki.
Jestem niemal pewna, że każdy i każda z Was chociaż raz jadł_a chałkę, albo użył_a słowa… bachor. To drobne (i nie jedyne) pamiątki wspólnej, tysiącletniej historii polsko-żydowskiej. Sądząc po liczbie festiwali kultury żydowskiej w Polsce, jest to temat który naprawdę Polaków interesuje. Ja sama czasem oglądam filmy izraelskie, dlatego postanowiłam pokazać Wam kilka filmów poruszających w większym lub mniejszym stopniu temat tradycji żydowskiej. Wybrałam takie, które sama obejrzałam i które lubię. Część z nich dotyczy bezpośrednio życia religijnych Żydów, ale nie wszystkie.
Goście (Ushpizin)
2004, reżyseria Gidi Dar, scenariusz Shuli Rand
Uszpizin to symboliczni goście zapraszani przez Żydów w czasie święta Sukot. To też tytuł izraelskiego filmu z 2004 opowiadającego historię bezdzietnej chasydzkiej pary. Film został nakręcony w Jerozolimie i pokazuje świat religijnych Żydów, dla których posiadanie dzieci jest jedną z najważniejszych rzeczy w życiu. I chociaż jest to w zasadzie komedia, to jest to tak ciepłe kino, że do dziś wspominam seans jak prawdziwą przyjemność. Co ciekawe, para głównych bohaterów jest małżeństwem i na ekranie, i w życiu. Tworzą chasydzką rodzinę i mają siódemkę dzieci.
Wypełnić pustkę
2012, scenariusz i reżyseria Rama Burshtein
Historia osiemnastoletniej Sziry, która próbuje odnaleźć się w swoim środowisku i stawić czoła oczekiwaniom jakie stawia przed nią społeczność chasydzka. To niezwykłe, kameralne kino. Jak gdzieś przeczytałam: „thriller emocjonalny”. Nie ma tam fajerwerków, jest sporo ciszy i delikatności. Dużo dzieje się nie w dialogach, ale między nimi. Bardzo polecam ten film, bo poza ukazaniem życia w chasydzkiej społeczności, jest też po prostu piękny i wzruszający.
Wziąć sobie żonę
2004, reżyseria i scenariusz Ronit Elkabetz i Shlomi Elkabetz
Zmarła w 2016 Ronit Elkabetz była zjawiskiem. Piękna, wybitna aktorka, grała w filmach izraelskich i francuskich. W tym filmie, który premierę miał w czasie festiwalu filmowego w Wenecji, zagrała Viviane, żonę i matkę, która jest coraz bardziej zmęczona swoim życiem, ma dość, ale mąż nie zgadza się na rozwód. Jest napięcie, są emocje, jest wyrazista główna bohaterka. I w tle religia, też.
Oczy szeroko otwarte
2009, scenariusz Meraw Doster, reżyseria Chajim Tabakman
To głośny film o miłości dwóch chasydów. W judaizmie stosunki homoseksualne są zabronione, a tu mamy dwóch bohaterów, którzy odkrywają, że łączy ich zakazane uczucie. Rzecz dzieje się w Mea Szearim, najbardziej ortodoksyjnej dzielnicy Jerozolimy, jeden z bohaterów, Zohar, ma żonę, dzieci i jest poważanym członkiem społeczności. Całość jest świetnie nakręcona, klimatyczna i bardzo poruszająca.
Przyjeżdża orkiestra
2007, scenariusz i reżyseria Eran Kolin
Znowu wspaniała Ronit Elkabetz, tym razem w roli właścicielki małej restauracji w prowincjonalnym izraelskim miasteczku. Przez przypadek przyjeżdża tam policyjny zespół muzyczny z Egiptu, a gdy okazuje się, że autobusy już nie kursują, mieszkańcy miasteczka przyjmują muzyków do domów. Film pokazuje zetknięcie Egipcjan i Izraelczyków, poza polityką, poza konfliktem – gdzieś w małym, zagubionym miasteczku. To trochę komedia, trochę dramat. Film jest przepiękny i opowiada o uniwersalnych wartościach, o potrzebach jakie mamy wszyscy, niezależnie od narodowości: domu i miłości.
Kadosz
1999, reżyseria Amos Gitai, scenariusz Eliette Abecassis, Amos Gitai
Kadosz to film, który pokazywany był na festiwalu w Cannes. To dramat poruszający tematy sytuacji kobiet w ultraortodoksyjnym środowisku Mea Szearim oraz wpływu społeczności na życie chasydzkich rodzin. To trudny film o niespełnionej miłości, o niespełnionych pragnieniach i presji, jakiej poddani są ultraortodoksyjni Żydzi. To film, który zostawiam na koniec, ponieważ wymaga jednak pewnej wiedzy na temat kultury żydowskiej. Ale to jest po prostu dobre kino.
Filmy izraelskie i kino jidysz
Te filmy z Izraela są stosunkowo nowe, pojawiają się na światowych festiwalach filmowych, część z nich można było zobaczyć w polskich kinach. I to jest bardzo subiektywny wybór przygotowany z myślą o osobach, które zainteresowane są nie tyle Izraelem, co kulturą żydowską. Nie mogę tu nie wspomnieć o przedwojennym kinie żydowskim kręconym w Polsce. Żydowskie wytwórnie filmowe, żydowscy producenci, dziesiątki filmów kręconych w jidysz – to było wielkie zjawisko nazwane po latach „złotą erą kina żydowskiego”. Powstało na ten temat wiele książek, wątek ten jest również zaprezentowany na wystawie w Muzeum POLIN. A już zupełnie kończąc ten temat dorzucę, że Aleksander Ford, reżyser „Krzyżaków”, przed wojną jeździł do Palestyny i kręcił filmy o osadnikach żydowskich.
Dziękuję za lekturę!
Aleksandra
Możesz wspierać moją twórczość i postawić mi kawę http://buycoffee.to/koralowamama
6 Comments
Magdalena Szymańska
Ja akurat nie przepadam za innym kinem niż amerykańskie :(
Po prostu MAMA
Bardzo ciekawe propozycje filmowe! Dzięki za podpowiedź
swiat karinki
Uwielbiam kulturę izraelską m.in dlatego mój syn ma imię hebrajskie, więc takie filmy też chętnie oglądam
Szczęśliwa Siódemka
Nie widziałam żadnego z tych filmów, jedynie fragmenty „Skrzypka na dachu”. Wiem z doświadczenia, że warto otworzyć się na kul.turę zupełnie nam obcą – swego czasu zafascynowało mnie kino indyjskie. Trochę się jednak obawiam, że kino izraelskie byłoby dla mnie za trudne.
Kasia
Żadnego z tych filmów nie widziałam, ale że ostatnio mam nadmiar wolnego czasu to chętnie je sprawdzę :)
Monika
Skrzypka na dachu uwielbiam. Dzieki za te ciekawe propozycje filmowe. Może się skuszę na któryś tytuł w jakiś wolny wieczór, o ile będę taki miała haha