Czy pamiętasz swoją pierwszą miesiączkę? Ja nie, zupełnie. Trochę mnie to nawet dziwi, bo mam wiele wspomnień. Ale to umknęło. Pamiętam tylko, że w tym czasie byłam smutna, że skoro miesiączkuję, to jestem dorosła i koniec z dzieciństwem… W pewnych kręgach, głównie w USA, z pierwszą miesiączką wiążą się pewne rytuały. I to bym na pewno zapamiętała.
Mini mykwa
Zgodnie z tradycją żydowską, po kilku dniach od zakończenia menstuacji, zamężna Żydówka powinna udać się do mykwy. To specjalny basen, w którym dokonuje rytualnej kąpieli dokonując symbolicznego oczyszczenia. Dopiero po tym zanurzeniu może współżyć z mężem – co jest zakazane w czasie miesiączki. Współczesne żydowskie feministki postanowiły wykorzystać mykwę do innych zanurzeń, nie tylko po krwawieniu. Stworzyły swoje nowe rytuały i korzystają z nich w ważnych momentach życia, kiedy czują potrzebę takiego symbolicznego zanurzenia, oczyszczenia.
Pod koniec XX wieku pojawił się pomysł mini-mykwy, a więc kąpieli przygotowanej przez mamę lub starszą siostrę dla dziewczynki, po jej pierwszej miesiączce. Do wody można dodać specjalne sole czy płyny, aby uprzyjemnić ją dziewczynce i podkreślić jej odświętny charakter. W czasie kąpieli powinno się wspominać mijający miesiąc, jego dokonania i stracone szanse. To ma być miły czas refleksji. Można takie kąpiele urządzać na przykład co miesiąc przez pierwszy rok krwawień, a od drugiej kąpieli wprowadzać dziewczynkę w tematy związane ze zdrowiem kobiety, samokontrolą piersi, profilaktyką, antykoncepcją.
Według pomysłodawczyń tego rytuału, mini-mykwa może być dobrym narzędziem do utrwalenia w świadomości młodej dziewczyny, że menstruacja nie jest czymś zbędnym, kłopotliwym i wstydliwym. Tworzenie atmosfery święta wokół zmian zachodzących w ciele, nadawanie im rangi ważnego wydarzenia w
życiu może pomóc w budowaniu akceptacji samej siebie. Szczególnie w tak młodym wieku.
Miesiączkowa kąpiel
Odkąd pierwszy raz usłyszałam o mini-mykwie, zakochałam się w tym pomyśle. Cóż z tego, że mykwa i comiesięczne zanurzenia nie są bliskie naszej kulturze. Przecież takie mini-spa dla dziewczynki to wspaniała idea. Oczywiście, kąpiel powinna odbywać się po zakończeniu krwawienia. I wtedy to może być bardzo piękny czas dla dziewczynki – pachnący płyn albo olejek do kąpieli w wannie przygotowanej przez mamę.
Jeszcze jednym pomysłem jest zestaw prezentów na miesiączkę. Dla młodziutkiej dziewczyny to jest zawsze emocjonujące wydarzenie. W książce Eve Ensler „Monologi waginy” znalazłam dwie historie pierwszego krwawienia:
Miałam piętnaście lat. Mama powiedziała „Mazeł tow”. I wymierzyła mi policzek. Nie wiedziałam, czy to coś dobrego, czy złego. (…)
Miałam dwanaście lat. Mama wymierzyła mi policzek i kupiła czerwoną
bluzkę.
To nie jest nic miłego i to są bardzo smutne relacje. Dla naszego pokolenia pierwsza miesiączka wiązała się często tylko z tym, że mama po prostu pokazywała gdzie w łazience są podpaski. Z literatury znam opisy bukietów kwiatów, jakie dziewczynki dostawały od w prezencie. I to jest moim zdaniem fajny kierunek.
Wyobrażam sobie, że można przygotować zestaw drobiazgów, takich jak ładna kosmetyczna na podpaski i tampony, nowa szczotka do włosów, książka, balsam do ciała, tomik poezji. Chodzi o drobne rzeczy, które można dawać w prezencie, po jednej, przez pierwszy rok krwawienia. Warto, żeby były to przedmioty związane z dbaniem o siebie, w wymiarze fizycznym i duchowym. Różne, dostosowane do upodobań dziewczynki.
Krew
W reklamach tamponów miesiączka to ciągle „te dni”. Na telewizyjnych podpaskach krew jest niebieska. Są mężowie, którzy nie wyobrażają sobie, by żonie kupić podpaski, wstydzą się. A o miesiączce mówi się raczej jako o kłopocie, bolesnym i nieprzyjemnym. Takie postrzeganie krwawienia nie pomaga nikomu, ani nam, ani naszym córkom. I to w naszych rękach leży zmiana. Wiem, że większość czytających te słowa ma bardzo małe dzieci. Ale one rosną. Nasze córki będą dojrzewać i któregoś dnia zaczną miesiączkować, tak już jest. A to, jak będą się wtedy czuły zależy w dużej mierze od nas. Już dziś przecież mogą chłonąć wypowiadane przez nas słowa.
8 Comments
Kaa
Wspaniały wpis!!! Myślę, że bardzo bardzo potrzebny. Mam akurat bardzo miłe wspomnienia – byliśmy całą rodziną na biwaku, miałam 12 lat i trochę nas to wszystkich zaskoczyło… Więc Tata w te pędy pojechał naszych wysłużonym dużym fiatem do najbliższego miasteczka po podpaski i przy okazji kupił mi mały bukiecik kwiatków:) To był bardzo miły i uroczysty dzień.
ladymamma.pl
W naszym kraju to w dalszym ciągu temat tabu… I pewnie jeszcze na długo takim pozostanie…
TosiMama
Coś tam pamiętam, choć było to dawno;)
paulina
Świetny wpis i mama każdej małej dziewczynki powinna go przeczytać!
AgaMamaDusi
Ja mam w domu prawie 10latkę także jeszcze troszkę i nadejdzie pierwsza miesiączka… Bardzo fajny wpis i powiem szczerze że nie pomyślałabym o prezeńciku.
manna
super wpis! ja zawsze wstydzilam sie miesiaczki, nie wiedzialam jak powiedziec rodzicom i ukrywalam sie, potem ukrywalam tez przed partnerem, balam sie stosunku. ktoregos razu sam kupil mi tampony beppy, zebym mogla nie krepowac sie „w trakcie” i jestem mu wdzieczna, nie wyobrazam sobie bez nich zycia:)
B
Ja dorastalam w domu, w którym to był normalny temat, jak każdy inny. Nieraz widziałam jak mama zmienia podpaskę, a moja pierwsza miesiączka była wydarzeniem zaskakującym, ale radosnym. Dla mnie to był szok, kiedy spotkałam dziewczyny, ktore musiały pytać o te sprawy koleżanki, bo w domu to był temat tabu. :( to było źródłem ogromnej traumy i stresu.
W mojej rodzinie już małe dzieci wiedzą o co z tym okresem chodzi. Tłumaczę, że w macicy jest sprzątanie, żeby była piękna i odpicowana w razie gdyby zdarzyło się przyjąć jakiegoś dzidziusia. :D A kiedy boli, córka jest dla mnie wyjątkowo wyrozumiała. :D Raczej w przyszłości nie będę z tego robić co miesiąc jakiegoś wielkiego święta, ale postaram się, żeby ten pierwszy okres mojej córki byl radosnym wydarzeniem i pomogę jej się odnaleźć w nowej sytuacji.
MamaJakMama
U mnie tak bylo „tu sa podpaski ” tu odkleisz i tam przykleisz” koniec. Tabu tabu tabu
Teraz ja jestem mama 11 letniego syna i 10 letniej corki . Wiedza juz conieco o okresie ile trwa jak czesto wystepuje i ze organizm sie wtedy oczyszcza stad ta krew ze sie od tego nie umiera :) kilka miesiacy temu byli w sklepie z tatem i mi kupowali podpaski bez wstydu to cos normalnego co mama /zona i miliony kobiet na swiecie uzywaja