Za chwilę święta. Na klatce schodowej pachnie kapustą, grzybami i przyprawą korzenną. Ja, z różnych powodów, w tym roku nie przygotowuję niczego. Poza śpiewnikiem. Czuję, że to mój obowiązek. Jeśli chodzi o śpiewanie kolęd – jestem bezwzględna. Musi być.
Nie umiem śpiewać, ale lubię i sobie tej przyjemności nie odmawiam. Nie umiem tańczyć, ale z imprez tanecznych wychodzę ostatnia. A kolędy lubię najbardziej. Dlaczego? Dlatego, że znają je w zasadzie wszyscy. Oczywiście w czasie kolacji wigilijnej okazuje się, że znamy melodię i pierwszą zwrotkę, ale od czego jest Koralowa Mama?
Odświeżyłam i nieco uprościłam śpiewnik z kolędami do pobrania. Na życzenie Panienki dodałam jej ulubiony tekst. I oto jest – Rodzinny Śpiewnik Świąteczny do pobrania w pdf. KLIK. Z doświadczenia polecam Wam drukowanie jednostronne, ale zrobicie tak, jak Wam wygodnie.
Kolędujcie i cieszcie się przyjemnością, jaką daje wspólne śpiewanie. Dzieci będą to wspominać. A Wam będzie przyjemniej. Zobaczycie.
3 Comments
Aleksandra Bohojło
W naszym domu pierwsze kolędy zawsze włączam w dniu, kiedy ubieram choinkę. To bardzo fajna tradycja i teraz moje córki też ja uwielbiają. Kolejne kolędowanie ma miejsce w samochodzie w drodze na Wigilię do mojej mamy :-)
Odnova
Bardzo fajny pomysł. Teraz macie własny zestaw do kolędowania. Brawo.
Wesołych Świąt życzymy
Żaneta
My przy stole nie koledujemy ale moj syn czesto w domu spiewa np przy zabawie :)