W ciągu ostatnich kilku tygodni zostałam trzy razy zapytana o to, czy jestem w ciąży. Za pierwszym razem byłam raczej rozbawiona, a że zadający pytanie to jedna z najbardziej życzliwych mi osób na świecie, to nie było w ogóle o czym myśleć. Za drugim razem pomyślałam, że chyba coś jest nie tak. Za trzecim po prostu się wściekłam.