Zawsze pomogę, podam pomocną dłoń i szklankę wody. Ale od ryby lepsza jest wędka, a efektem mojej wieloletniej już taktyki bycia matką leniwą jest to, że w sobotę mogę o 7 rano powiedzieć „zróbcie sobie śniadanie, muszę jeszcze spać”. Działa! Są też sprawy, w których niechętnie moim dzieciom pomagam. Albo sobie radzą, albo nie.