Postanowiłam zebrać w jednym miejscu najważniejsze, moim zdaniem, książki dla rodziców jakie znam. Zaznaczam, że poznałam ich jeszcze wciąż niewiele, ale pracuję nad tym. Co więcej, dokonanie wyboru było trudne i wcale nie mam pewności, że dokonałam właściwego.
To nie zawsze są klasyczne poradniki, chociaż moim zdaniem warto czasem do jakiegoś zajrzeć. By utwierdzić się w jakimś swoim przekonaniu lub uspokoić, że jakaś sprawa jest normalna. Albo dla inspiracji. Pomysłów. I przede wszystkim – wiedzy.
DZIECKO BEZ KOSZTÓW
To książka o tym, że my i nasze dzieci nie potrzebujemy tylu rzeczy. Bujaczki, huśtawki, leżaczki, podgrzewacze, kosmetyki do każdej części ciała… Dziecko potrzebuje czasu i uwagi, a nie kolejnych gadżetów. Bardzo dobra, inspirująca książka na początek rodzicielskiej drogi. Polecam już w ciąży!
BOBAS LUBI WYBÓR
Znakomita książka o karmieniu dzieci. Bez wydawania fortuny na słoiczki, bez gotowania osobno dla każdego członka rodziny. Z radosnym wspólnym zasiadaniem do posiłków i dzieleniem się jedzeniem. Moje drugie dziecko, od początku BLW, jest śmielsze w odkrywaniu nowych smaków i jeść uwielbia. Działa!
KSIĘGA RODZICIELSTWA BLISKOŚCI
To klasyczny poradnik dla rodziców. Jednak podejście autorów jest dość nowatorskie w świecie, w którym wypłakiwanie niemowląt uznano za normę. To książka o zdrowiu, rozwoju, żywieniu małego dziecka. Zostawcie inne poradniki tzw. techniczne. Ten Wam wystarczy.
PORADNIK DLA ZIELONYCH RODZICÓW
Bardzo fajna, niewielka książeczka o zielonym, czyli bliskim naturze, rodzicielstwie. Przewodnik po pieluszkach wielorazowych, chustach, ekologicznych kosmetykach.. Ale też bliskości, uważności, wsłuchiwaniu się w siebie nawzajem. Bardzo sensowne wprowadzenie do tematu. Polecam na prezent z okazji baby shower :)
DZIECKO Z BLISKA IDZIE W ŚWIAT
To książka dla rodziców dzieci starszych, wychodzących z przedszkola, szkolnych. Fantastyczne części o gotowości szkolnej powinien przeczytać każdy rodzic sześciolatka!
JAK MAMA ZOSTAŁA INDIANKĄ
To książka, którą znajdziecie w bibliotece dziecięcej. Wypożyczyłam ją dla Panienki, ale to ja płakałam w czasie lektury ze wzruszenia. Mądra, przepiękna, wspaniała opowiastka o tym, co ważne. OBOWIĄZKOWO!
RODZICIELSTWO PRZEZ ZABAWĘ
Książka – objawienie. Chyba najważniejsza z tych, które przeczytałam. Nie lubiłam się bawić, ale zdanie „Żadne dziecko nie powie „Miałem dzisiaj ciężki dzień w szkole, czy możemy o tym porozmawiać?”. Zamiast tego zapyta, czy pójdziemy się z nim bawić.” – było jak olśnienie.
MATKA FEMINISTKA
To książka jednej z moich ulubionych feminstek, Agnieszki Graff, autorki m.in. „Świata bez kobiet”, którą również polecam. To książka o matkach na rynku pracy, o życiu rodzinnym, o rolach kulturowych. O potrzebach współczesnych kobiet we współczesnym świecie. Naprawdę polecam, wszystkim.
BYĆ RODZICEM I NIE SKONAĆ
To książka o tym, czego naprawdę potrzebują nasze dzieci. I o tym, czego naprawdę potrzebujemy my. Autor, zrelaksowany Brytyjczyk, stwierdza po prostu: kiedy dzieci są małe, potrzebujemy raczej więcej wolnego czasu niż więcej pieniędzy. Bo czas dla naszych dzieci to rzecz bezcenna. Dobra, inteligentna, z przymrużeniem oka.
WYCHOWANIE BEZ NAGRÓD I KAR
Kary i nagrody nie są, wbrew pozorom, głównym i najważniejszym tematem książki. Jest nim szacunek wobec dziecka, jakość naszej z nim relacji, język jakim się z nim komunikujemy. Dobra rzecz dla rodziców małych dzieci, wkraczających w wiek, kiedy uczą się, że są osobną jednostką.
Tekst zawiera linki afiliacyjne. Korzystając z nich wspierasz ten blog. Dziękuję!
15 Comments
Kasia
Ups. Z podanej przez Ciebie listy znam tylko jedną książkę. Inne ze słyszenia, a niektóre pozycje zobaczyłam po raz pierwszy.
Czas nadgonić zaległości. :-)
Ania
Dodam jeszcze „Mądrzy rodzice” M. Sunderland i „Wychowywanie chłopców” Biddulpha
Oszczędnicka
Według mnie „Dziecko bez kosztów” to mocno oczywista książka. Nie dowiedziałam się z niej niczego nowego… Właściwie jej przesłanie można streścić zdaniem „Dziecko nie potrzebuje absolutnie nic… z wyjątkiem kochających i zajmujących się nim opiekunów”. Z jednej strony prawda, ale za to opiekunowie, żeby usprawnić sobie życie już jednak jakichś „gadżetów” potrzebują :).
Polecam też najnowszą książkę Searsów „Księga dziecka wymagającego”. Nie tylko dla rodziców wymagających dzieci, chociaż dla nich na pewno będzie balsamem na dusze. Mi bardzo pomogła i uspokoiła, że nie mam rozwydrzonego i przebiegłego dziecka, które tylko czeka, żeby zrobić rodzicom na złość (jak to sugerowały niektóre mądre osoby). Tylko po prostu trafił mi się młody, wrażliwy wymagający człowiek :)
Miejskiewiejskie
Kazdy ma swoje książkowe top 10! moja lista częściowo pokrywa się z Twoją. na pierwszym miejscu zdecydowanie Cohen – także dzięki Twojemu poleceniu – dziękuję. Ta książka to olśnienie. NIe znam drugiego tomu książki Agnieszki Stein. cały czas mam w głowie pierwszy i jakoś podchodzę jak do jeża. Miałam spory kłopot z przyswojeniem pierwszej części, była dla mnie trudna do czytania. Boję się, że druga część będzie podobnie ciężka. Ja na tę półkę dorzuciłabym „rodzeństwo bez rywalizacji”.
Monique
Super lista, znam 2 pozycje.
Dziwie sie ze brakuje Juula:)
Dorzucam „Swiadomi Rodzice” oraz „Bez Kontroli”
Magda
Ja polecam „Język niemowląt”, moim zdaniem obowiązkowa pozycja dla początkujących rodziców.
Kamila
A ja nie polecam a nawet uważam, że ta książka może zrobić krzywdę młodym i niedoświadczonym rodzicom.
Hania
Mnie język niemowląt zraził, kiedy autorka upierała sie, ze noworodek karmiony piersią moze a nawet powinien jeść co 3 godziny, nie cześciej, a moje 6 miesięczne dziecko czasami chce cześciej… Nie polecam dla mam karmiących.
magdalena
nikt Ci nie kazał się stosować do karmienia co 3 h. trochę elastyczności, naturalne, że początkowo dziecko częściej je. Tracy Hogg nie wskazała ani w jednym momencie swojej książki że każde dziecko ma jeść co 3 h. Można czerpać z książki wile cennych informacji, niektóre z przymrożeniem oka, nie stosując u swoich dzieci. Po Twoim ograniczonym komentarzu czytelnik może odrzucić taką pozycję, co uważam za wielki błąd, bo książka jak dla mnie jest rewelacyjna. Wiadomo, że nie muszę ze wszystkich rad skorzystać i sztywno się dostosowywać, ale warto książkę przeczytać !polecam !
Marietta
Bardzo niedojrzaly zwrot: po Twoim ograniczonym…..
asia
Najgorsza ksiązka , oże wiele szody wyrządzić rodzicom. Baaardzo nie polecam!
Grażyna
Polecam przepiękną książkę „Ciiichooo… miłość się rodzi’ – ksiązka jakiej nie było o ciązy, ale ciąży widzianej, odczuwanej z tak innej perspektywy. Może mało jeszcze osób o tej ksiązce wie, bo chyba od niedawna jest w księgarniach. mi się udało ją zdobyć przez internet, za namowa kobiety, która już dawno rodziła, ta ksiązka wzruszyła ją do łez, mnie tez…
Daria
Ja bym dodała ,, Po prostu piersią” :)
mekka
Polecam również „Ułamek sekundy”. Jest teraz fajnie przeceniona na Livro. Nie jest to standardowa książka dla rodzica, przekaz trochę głębszy. Mnie po prostu wciągnęła. Może lubię takie tematy, a może faktycznie jest dobra?
Jeśli któreś z Was ją czytało, to opiszcie swoje odczucia ;-)
Kaa
Dla mnie „Jezyk niemowlat” byl rowniez najbardziej stresogenna ksiazka dla poczatkujacego rodzice jaka mozna sobie tylko wyobrazic. Wpedzila mnie w ogromne kompleksy i zagluszyla zupelnie moja mamowa intuicje. Polecam za to ogromne „Dobra relacja. Skrzynka z narzedziami…” M. Musial. Ciepla, wspierajaca, sprawnie porzadkujaca wiedze lektura dla bliskosciowego rodzice:) no i tak moze ciut obok, ale „Kolysanka o piersiach mamy” – nasz absolutny hit przy odstawianiu 3-latka:)