Gang Albanii to jedno z tych zjawisk, których mam nadzieję nigdy nie usłyszeć – podobnie jak nigdy nie widziałam teledysku Gangnam style i cieszę się, że nie nabiłam nikomu statystyk na yt. Udało mi się dziś przeczytać tekst o szkolnej dyskotece na Podlasiu i nie odsłuchać piosenki, która doprowadziła dyrekcję na skraj szaleństwa. Ale i tak się załamałam.
Mamy dyskotekę szkolną dla klas 4-6. Mamy nauczycieli, rodziców, zatrudnionego DJa. I mamy dzieciaki w głupkowatym wieku – już nie maluchy, jeszcze nie takie nastolatki. Przed kolegami kozaczą, a w nocy boją się ciemności. Co robią małolaty? Podrzucają piosenkę Gangu Albanii, DJ ją puszcza, dzieciaki śpiewają. Bo oczywiście znają tekst – przecież dostali na komunię smartfony, więc w czasie przerw siedzą na yt. A co robi dyrekcja? Najpierw dostaje apopleksji, a nazajutrz wzywa policję i rozważa, czy aby jakichś uczniów nie wyrzucić ze szkoły. KLIK
Serio? Dorośli nawalili i robi się dzieciakom kłopoty? Strasznie to smutne.
Ciekawe, kiedy ostatni raz te dziesięcio, dwunastolatki miały lekcję muzyki.? Kiedy ktoś włączył im coś dobrego, nie żadne nudziarstwo, i porozmawiał z nimi o tym? Kiedy ich rodzice zajrzeli im w smartfony i mp3 i pogadali o tym, czego ich pociechy słuchają? Wiem, co na odtwarzaczu ma mój dziesięcioletni syn. Lubi Ramones i najchętniej wgrałby sobie całą dyskografię, chciałby też słuchać The Lunatics, ale Ojciec Dzieciom powiedział mu, że na razie powinien sobie odpuścić. Powymienialiśmy sobie uwagi na ten temat, a Starszak wie, że jeśli mu się na przykład zamarzy słuchanie rapu, to mu coś podpowiemy. Nie jestem koneserką, ale jest internet. Co się może spodobać takiemu dzieciakowi, żeby jednocześnie to nie było muzycznie złe i tekstowo głupie? O.S.T.R, Zeus, Ten Typ Mes, nie wiem kto jeszcze. Na świecie jest morze muzyki i nawet jeśli sami się nią nie interesujemy, to warto jednak się na nią otworzyć – ze względu na dzieci.
Wiadomo, że dzieciakom imponuje taki pseudogangsterski styl, wulgaryzmy, tematyka (połowy tekstów nie rozumieją). To jest norma. I nie wolno ich za to karać. To nauczyciele z tej podlaskiej szkoły mogą mieć sobie sporo za złe. Dlaczego na lekcjach wychowawczych, przed dyskoteką, każda klasa nie przygotowała własnej playlisty do przekazania DJowi? To przecież mogłaby być fajna zabawa, a przy okazji moment delikatnej nauczycielskiej kontroli. Dlaczego ścigają teraz ucznia,który wrzucił ten film, zamiast powiedzieć po prostu „nawaliliśmy, zawiedliśmy, jest nam wstyd”?
2 Comments
Miny Niny - Jowita
smutne
Mama Agunia
Smutne a i ależ prawdziwe. Jeszcze jeden dowód na to, że wszechobecny internet robi tyle samo szkód co i pożytku,