Lubię kolędy. Za nieco archaiczny język, za świadomość, że to teksty nierzadko kilkusetletnie, za przyjemność, jaką daje wspólne śpiewanie. Już tego nie robimy. Pamiętacie, kiedy ostatni raz śpiewaliście coś wspólnie, głośno i wesoło? Siedzieć przy stole z rodziną i przyjaciółmi, spędzać czas razem i śpiewać – to naprawdę przyjemne zajęcie.
 
Dzieci przestają śpiewać w szkole podstawowej. Lekcji muzyki praktycznie nie ma. To przedszkolaki codziennie przynoszą nową piosenkę i prezentują wszystkim chętnym (lub nie). Potem dzieci już nie śpiewają.
Nasza rodzina nie jest religijna. Kiedy rok temu przygotowałam wydrukowane teksty kolęd na początku wszyscy trochę sobie z tego żartowali, ale po chwili śpiewaliśmy aż miło. Zeszłoroczne wydruki gdzieś się zgubiły, dlatego teraz przygotowałam nowe. I dzielę się z Wami naszym rodzinnym śpiewnikiem. To wybór kilku polskich kolęd, nie podaję całych tekstów, niektóre są naprawdę długie. Przyjęłam zasadę jedna kolęda – jedna strona. Tak, aby było wygodnie korzystać z wydrukowanych kartek. Nie dodałam żadnych zdjęć ani grafik – chciałam, żeby było prosto i czytelnie. Pobierajcie, drukujcie i śpiewajcie :) KLIK