Kiedyś odbywało się to tak: noworodek od razu był myty, suszony, owijany w szpitalny becik i wręczany matce (lub nie) w formie prezentu z kokardą ze sznureczka z doczepionym identyfikatorem. Dziś w wielu szpitalach odchodzi się od kąpieli od razu po narodzinach odsuwając ją w czasie kilka lub kilkanaście godzin.

Maź płodowa (vernix caseosa) to biała, tłusta substancja, która pokrywa całego noworodka. Niektóre dzieci mają na sobie więcej, inne mniej mazi przy czym im bliżej terminu, tym mazi mniej. Składa się ona z wydzieliny gruczołów łojowych dziecka, złuszczonego nabłonka i innych komórek, która zaczyna pokrywać ciałko około 20 tygodnia życia płodowego. Działa na skórę ochronnie i w czasie porodu ułatwia przejście przez kanał rodny. Po porodzie maź pomaga noworodkowi w utrzymaniu prawidłowej temperatury, a dzięki dużemu stężeniu przeciwciał chroni skórę przed szkodliwymi drobnoustrojami, działa też na nią nawilżająco.
Noworodek potrzebuje matki i jej bliskości. Odrywanie go od matczynej piersi na czas kąpieli to niepotrzebny stres dla dziecka, narażenie na nagłe zmiany temperatury. Tak naprawdę nie przynosi to zdrowemu noworodkowi żadnych korzyści. Spokojnie można więc poczekać z pierwszą kąpielą kilkanaście godzin, a nawet dobę. Pierwsze godziny po porodzie to czas na bycie razem, pierwsze karmienie, przytulanie. Ten czas zdarza się tylko raz w życiu, szkoda zajmować się czymś innym, niż patrzeniem na dziecko i odpoczywaniem.