Zawsze byłam zwolenniczką ograniczania ilości rzeczy, jakie kupuje się przy dzieciach. Przedmiotów tak czy inaczej przybywa, ale warto kupować tylko to, co jest naprawdę potrzebne. Poniżej przedstawiam listę rzeczy, które wydają mi się najważniejsze na początku. To wyprawka dla noworodka, o rzeczach dla mamy będę pisać w kolejnych postach. O kosmetykach pisałam tu KLIK, a o wyprawce do porodu tu KLIK
Wyprawkę przygotowałam dla Was również w wersji PDF. Możecie pobrać i wydrukować, to Wam ułatwi planowanie i zakupy. KLIK :)
No to po kolei.
Ubranka domowe:
- Body, pajacyki najlepiej ok. 5-6 kompletów w rozmiarze 0-3, ewentualnie jeden komplet w najmniejszym rozmiarze, reszta o rozmiar większe.
Pajacyki powinny rozpinać się też na nóżkach. -
Kilka par bawełnianych skarpetek, gładkich, bez haftów, falbanek.
-
Dwie koszulki nocne, długie.
Ubranka najlepiej zdobywać wśród znajomych lub rodziny, po innych dzieciach, lub kupować w lumpeksach. Dlaczego? Wielokrotnie prana bawełna jest wypłukana z resztek pestycydów. To wybór ekologiczny i ekonomiczny. Nie warto tworzyć popytu na kolejne rzeczy, te które już wyprodukowano świetnie się nadają do tego, żeby ich używać. Wasze dzieci podziękują wam kiedyś za takie decyzje.
Na wyjście:
- Dla dziecka noszonego w chuście osłonka na szyję i ciepła czapeczka.
- Dla dziecka wózkowego kombinezon, czapeczka.
To są elementy garderoby, które trzeba dostosować do pory roku.
Sprzęt:
- Łóżeczko. Może być najprostsze, drewniane, po starszym dziecku. Przyda się nawet, jeśli planujecie spać z dzieckiem. Ja czułam się bezpieczniej odkładając dziecko do łóżeczka w ciągu dnia na drzemkę. Nigdy nie wiadomo, kiedy zacznie się turlać.
- Materacyk.
- Śpiworek do spania, bez rękawów. To dobry wynalazek, dziecko się nie rozkopuje i nie położy sobie kołderki na twarzy.
- Lekka kołderka.
- Trzy bawełniane kocyki.
- Dwa prześcieradła z gumką.
- Dwa podkłady pod prześcieradło.
- Dwa komplety poszewek na kołderkę.
Tekstylia typu poszewka też nie muszą być nowe. Musza być wyprane.
Do kąpieli:
- Wanienka lub wiaderko.
- Przewijak z zabezpieczeniami, do położenia na łóżeczku. Wasz kręgosłup za to podziękuje.
- Dwa ręczniki z kapturkiem.
Pielęgnacja:
- Pieluszki w najmniejszym rozmiarze. Nawet, jeśli planujecie korzystać z pieluszek wielorazowych, to na początku warto używać jednorazówek. Spieranie smółki to jednak level hard, a przy noworodku warto zająć się czymś innym niż wielorazowkami.
- 4 – 5 sztuk pieluszek flanelowych.
Przydają się do przykrycia dziecka w ciepłe dni, do podłożenia na prześcieradło jako ochrona przed ulewaniem. Starszemu dziecku służy jako kocyk do przykrywania misiów… - Roztwór wody morskiej w sprayu.
- Aspirator do nosa typu frida, nie polecam gruszki. W środku lubi się pojawiać coś, czego nie chcielibyście oglądać. Frida jest łatwiejsza do utrzymania w czystości.
- Termometr elektroniczny, bezdotykowy.
- Szczotka do włosów.
- Nożyczki lub obcinacz. Ojciec Dzieciom nie uznaje nożyczek, ja obcinacza…
- Waciki w dużym rozmiarze, do przemywania pupy czystą wodą.
- Do prania kule, orzechy lub ekologiczny proszek.
Kosmetyki
-
Mąka ziemniaczana do zabezpieczenia pupy przed odparzeniami
-
Masło karite
-
Oliwka dla niemowląt bez parafiny
-
Mydło marsylskie, kastylijskie lub inne naturalne, bez SLS,
SLES i parabenów.
Duży sprzęt:
- Wózek z gondolą, jeśli chcecie go używać. Można kupić używany.
- Chusta, elastyczna lub tkana.
- Fotelik samochodowy, obowiązkowo, już do zabrania dziecka ze szpitala.
6 Comments
Emma
Ja też teraz staram się zachować umiar i rozsądek tracę jedynie przy dziewczęcych ciuszkach (mam syna), ale głównie zaopatruje się w taki z drugiej ręki, więc portfel aż tak nie cierpi :)
hintoftint.blogspot.com
Ja dodałabym jeszcze pieluchy tetrowe (nie wyobrażam sobie funkcjonowania bez nich – mam ich 20), poduszkę klin – przydatna, gdy dziecko silnie ulewa przez sen lub kiedy ma katarek, podkłady do przewijania – w domu używam jednego wielorazowego użytku, a na wyjazdy zabieram jednorazowe. Jeśli chodzi o ręczniki z kapturkiem to polecam zakup większych, posłużą na dłużej. Ja kupuję w Ikei. Pozdrawiam :)
Anonimowy
U nas dodatkowo kosz Mojżesza, bi kiedy w domu jest starszak, młodsze moze leżeć koło nas w czasie swojej aktywności bez narażania na sturlanie czy zdeptanie
Bajka
Też staraliśmy się nie szaleć. Po porodzie dokupiliśmy w trybie błyskawicznym kilka rzeczy, które nie-wiadomo-czy-by-się-przydały. Z ubrankami i tak pewnie każdemu wyjdzie "w praniu". Wszyscy odradzali mi kupno kaftaników jako zbędnej części garderoby, tymczasem u nas świetnie się sprawdzają :) Swietnie pamiętam jednak uczucie, że może lepiej kupić coś na zapas i potem oddać – taka iluzja bezpieczeństwa.
katarek
mąka ziemniaczana ? ciekawe…wypróbuje, ja jeszcze miałam aspirator do nosa…prezent na babyshower…w szpitalu się nie przydał (nie wiem dlaczego go wzięłam…zapobiegliwość matki mi się włączyła :P ) ale w domu używałam
Kinga Bartoszewska
Octanisept do pępka :)