Wybrałam się dziś ze Starszakiem do pediatry na kontrolne badanie przed zimowiskiem. Lekarka przyłożyła stetoskop w okolicy serca, chwilę posłuchała, zapytała mnie, czy jest zdrowy i podstemplowała w karcie swoją opinię. ZDROWY. Przy okazji poprosiłam o skierowanie na morfologię, robimy ją raz w roku, na wiosnę, od czasu gdy Lenka, dziewczynka z naszego dawnego forum matczynego, krótko po swoich czwartych urodzinach zachorowała na białaczkę, polecam blog prowadzony przez jej dzielnych rodziców. Nie wiem, na ile to badanie ma sens, ale mnie uspokaja.