Zmęczona Panienka płakała siedząc na korytarzu. Ja, również zmęczona, usiłowałam znaleźć rozsądny sposób na namówienie jej na pójście do łazienki i do spania. Wtedy nadszedł Starszak, spojrzał na mnie z niezadowoleniem i powiedział „dlaczego pozwalasz jej płakać?”.
Podszedł do Panienki, uklęknął i powiedział „hej, masz ochotę pobawić się w moim pokoju?”. Miała. Otarła łzy, wzięła brata za rękę i poszli. Po jakichś trzech minutach usłyszałam „a może masz teraz ochotę pójść spać?”. Panienka już zapomniała o płaczu, pobiegła w stronę łóżka. Ja w tym czasie przypomniałam sobie o Cohenie i jego „Rodzicielstwie przez zabawę”. Do Panienki przemówiła pluszowa Wiewiórka, która wyjaśniła, że mycie zębów to ważna sprawa. Panienka pomaszerowała do łazienki bez oporów. Szorowałam jej zęby i śpiewałam jak zwykle w tej sytuacji „szczotka, pasta, kubek, ciepła woda…”, a pluszowa Wiewiórka podrygiwała do melodii.
To by się tak nie udało, gdyby nie wspaniałe zachowanie Starszaka. Ten chłopiec codziennie mnie zachwyca swoją miłością do siostry, swoim rozsądkiem i chęcią pomocy. Między nimi jest 6 lat różnicy i nigdy nie poczułam, żeby to w czymkolwiek przeszkadzało. Bawią się razem, śmieją się razem, on jest przewodnikiem, ona w niego wpatrzona jak w obrazek.
Kiedy odstawiłam Panienkę od piersi, to Starszak rozpaczał najbardziej. Wyrzucał mi, że gdyby on był mną, to karmiłby ją jeszcze rok. Że ona jest za mała, że na pewno bardzo tęskni za piersią.
Jakoś jak do tej pory udało się nam uniknąć spięć, zazdrości czy rywalizacji między dziećmi. Pojawienie się Panienki było dla Starszaka stresujące, to oczywiste. Ale było jednocześnie ekscytujące. Ustaliliśmy nowe rytuały, pilnuję, żeby codziennie mu czytać. Mnóstwo się przytulamy, może nawet więcej niż kiedyś. Na urodziny poza zwykłymi prezentami Starszak dostał „dzień z mamą”. Byliśmy razem w kinie, na frytkach, na spacerze i bąblowej herbacie. Calutki dzień tylko we dwoje.
Być może, kiedy dzieciaki trochę podrosną, będę musiała sięgnąć po „Rodzeństwo bez rywalizacji” ale póki co patrzę na nich i myślę, że kiedy zabraknie mnie i Ojca Dzieciom, to Starszak i Panienka będą wspaniale się wspierać.
4 Comments
Namaste
Pięknie. Wzruszyła się. Polecę ten wpis koleżance oczekującej na drugie dziecko. Martwi się jak to będzie jak jej jedynak zareaguje, czy nie poczuje się odsunięty….
Daria rybaZONE
cudownie się czyta taki tekst, aż chce się mieć 2 dziecko ;)
Basia
attachment siblings:)
Dorota S
pięknie napisane. :)