W temacie kosmetyków warto kierować się zasadą „mniej znaczy więcej”. Noworodek przychodzi na świat pokryty mazią płodową i nie powinno się go kąpać zbyt szybko. Ale w końcu czas na tę pierwszą kąpiel przychodzi i warto wiedzieć, jakich kosmetyków używać, aby nie narazić delikatnej, cienkiej skóry dziecka. W szpitalach korzystają często z popularnych, pachnących i łatwo pieniących się kosmetyków, które jednak nie są najlepsze dla dzieci ze względu na swój skład. Kupując kosmetyki dla malucha (i dla siebie też) należy unikać kilku składników:
– SLS dzięki którym kosmetyki świetnie się pienią. Niestety, ceną tej piany może być wysuszenie i podrażnienie skóry.
– Oleje mineralne, czyli między innymi parafina. Produkty destylacji ropy naftowej, tanie i dostępne. Budują nieprzepuszczalną warstwę na skórze, sprzyjają rozwojowi bakterii, zatykają pory. Większość oliwek dla niemowląt zawiera w sobie oleje mineralne. Nie warto tego kupować.
– Parabeny czyli konserwanty, mogące powodować reakcje alergiczne.
– PEG czyli emulgatory, osłabiające skórę, zatykające pory.
– EDTA to związek organiczny pełniący rolę konserwantu. W małych stężeniach bezpieczny, ale w większych działa drażniąco.
Niektóre z tych składników działają na układ hormonalny, inne kumulują się w organizmie oddziałując na układ nerwowy. A przede wszystkim – większość z nich to tania lichota sprzedawana często za duże pieniądze i z etykietą czegoś najlepszego dla skóry. Moim zdaniem lepiej zapłacić te same albo nieco większe pieniądze za coś, co jest naturalne, bezpieczne i skuteczne bez ryzyka.
Warto wybierać kosmetyki o prostych składach, z certyfikatami. Wtedy ma się pewność, że nie zaszkodzą, nie wysuszą skóry, nie podrażnią. Mam kilka swoich ulubionych kosmetyków, których używałam od urodzenia Panienki, a z niektórych korzystam do dziś.
Mydło marsylskie, 72% oliwy z oliwek. Ma dość specyficzny zapach, ale jest przyjemne w użyciu. Kostkę kroiłam nożem na trzy mniejsze, tak było wygodniej go używać. Mydła marsylskiego można z powodzeniem używać do ręcznych przepierek.
Mydło kastylijskie Dr Bronner’s to było coś :) Mieliśmy tylko jedno opakowanie, lawendowego, ponieważ uznałam, że jest jednak nieco za drogie jak na mydło. Ale używanie go było prawdziwą przyjemnością. Oliwa z oliwek, olej jojoba, kokosowy i konopny, a wszystko to z certyfikatami, wegańskie, nie testowane na zwierzętach. Bardzo wydajne, pięknie pachnące, używała go cała rodzina. Smaczku dodawały teksty z etykiety – drobnym maczkiem.
Masło shea lub karite to jeden z moich ulubionych kosmetyków. Służy jako ratunek zimą, na usta lub suche miejsca na całym ciele. Smarowałam nim brzuch w ciąży i świetnie nadaje się do okolic pieluszkowych malucha. O jego zaletach pisałam tu.
Olej ze słodkich migdałów to cudowny, delikatny środek do pielęgnacji skóry od pierwszych dni. Jest też polecany do masażu krocza w czasie ciąży, o czym wspominałam tu. Można dodawać go do kąpieli niemowlęcia, można używać do uspokajającego masażu przed snem.
© Koralowa Mama
Szampon i płyn do mycia dla niemowląt z serii Sweet to jeden z prezentów od Pat&Rub jaki dostałam w czasie Pikniku Rodzinnego. Sama bym go sobie nie kupiła ze względu na cenę (ale nie mam w zwyczaju kupować rzeczy tanich, ponieważ są tanie), tym bardziej cieszę się z tego prezentu. Szampon obłędnie pachnie, ma bardzo fajny skład (z certyfikatami), a skora Panienki jest po nim bardzo przyjemnie nawilżona. Produkt jest wydajny, opakowanie wygodne, no i wiem, że kosmetyk nie jest testowany na zwierzętach. A poza tym jest polski :)
To tylko kilka propozycji. Moim zdaniem małemu dziecku potrzebne jest minimum kosmetyków. Nawet ukochaną oliwkę ze sklepu można zastąpić oliwą z oliwek. Niezastąpiona jest mąka ziemniaczana, doskonała do kąpieli lub zasypywania odparzonej pupy. Proste mydło z naturalnych składników, masło lub olejek i…wystarczy.
17 Comments
Mio i Mao
Zgadzam się z Tobą w 100%. Im mniej tym lepiej. A w mydle marsylskim jestem zakochana, moje ulubione – żurawinowe.
Kobieta
Szampon PAT&RUB boski! Też go mam pierwszy raz i już jestem pewna, że to nie będzie nasze pierwsze i ostatnie opakowanie :)
MissEvel
Ja niestety " popłynęłam" w kosmetyki jak moja córka się urodziła bo nie zdawałam sobie sprawy , że nie ma potrzeby posiadania dużej kolekcji. Potem wraz ze zdobywaną stopniowo wiedzą zmniejszyłam produkty do minimum. Na szczęście moja córka nie miała nigdy problemów skórnych , o tyle dobrze.
Naomi Kasz
Mydlo w plynie DR Bronner to najlepsze myd;o na swiecie. Uzywamy go do mycia ciala i wlosow dziewczynek. Sama sie czesto nim myje, choc moja ulubiona warjacja to zapach miety ltory jest lekko chlodzacy dlatego nie uzywam go do dzieci. Piore w nim tez recznie niektore ubrania, bielizne. U nas kosztuje $9 za wielka butle, wiec nie jest duzo drozszy od zelu z drogerii. Do nawulzania uzywamy balsamu california baby, tez wszystko bez chemii i organiczne. Czesto tez zmywam dziewczynkom buzie olejkiem z jojoby. Ja nim tez myje codziennie twarz i uzywam w ciagu dnia do nawilzania twarzy. Nie mylam twarzy mydlem/zelem od ponad roku ;)
Bellissima
ciekawa jestem mydełka marsylskiego,gdzie je można dostać?
Bellissima
ciekawa jestem mydełka marsylskiego,gdzie je można dostać?
Aleksandra
ja kupowałam przez internet albo w sklepach mydlarskich
Prace z dziećmi
Witam,
chciałam zaprosić na mojego bloga, prace z dziećmi.
Pozdrawiam
http://nowoczesnamatka-polka.blog.pl/
Mam ten płyn i szampon Pat& Rub ekologiczny. Ja z kolei go kupiłam razem z balsamem i kremem na odparzenia tej firmy. Jestem nią zachwycona. krem na odparzenia polecam. jest rewelacyjny. Pomógł nam jak żaden inny.
Anonimowy
Witam,
Poszukuje produktów Dr Bronner, ale nigdzie nie mogę ich dostać. Gdzie ty je kupiłaś?
Aleksandra
Kupowałam w Organicum, widziałam też ostatnio w sklepie Bogutyn Młyn.
pozdrawiam
Monika
Ja kupuje w iwos.pl. W żadnym stacjonarnym sklepie niestety nie widziałam. Mieszkam w w Lublinie
Karola
Miło czytac takie posty:) dodałabym jeszcze troche informacji o kosmetykach dla mam bo to tez jest wazne, a niestety toksycznych substancji jest tam wiele
http://homespa-krakow.pl/kosmetyczna-ciaza/
Mama's First
Witaj, i ja mam w zwyczaju czytać skład kosmetyków. Niestety oleje mineralne są bardzo często składnikiem kosmetyków również dla dzieci :( Dziękuję za podpowiedzi kosmetyków. Bardzo cenię sobie Twoje teksty. Pozdrawiam :)
Monika
Super wpis! Do tego zestawu dodałabym lanolinę jakąkolwiek, byle 100%. Myśmy kupili w szkole rodzenia. Na odparzenia, krostki nie ma nic lepszego. Nadaje się też do obolałych od karmienia sutków :). Przetestowane na 2 dzieci :). Jak zostanie to może być użyta jako super odżywka do ust :)
Lila
ja uzywam tylko emulsji do kapieli eloderm. Czasem do buzki kremu tez z tej samej serii.
Kafka
Bez zadnych parabenów jest fajne mydełko dla dzieci od bebble, mydło kremowe uzywamy