Mamy trochę zamieszania, problemy z Internetem, zmiany, plany itd. W każdym razie – jestem chwilowo lekko out. W głowie układam kolejne posty (i jak żartuje Ojciec Dzieciom: i karnawały), a dziś napiszę tylko trochę o tym, co u Panienki.
Otóż moja córka postawiła na rozwój werbalny i rozwijając się ładnie fizycznie, rosnąc, nabierając sprawności, sprytu i czaru osobistego największe postępy robi w dziedzinie wypowiedzi. Odkąd wydaje dźwięki mają one sens, to pewne. Jestem przekonana, że ona od dawna już mówi, tylko że ja nie wiem jeszcze co dokładnie. Ale dźwięki jakie wydaje świadczą o tym, że Panienka ma słuch i to nie lichy. Wydaje z siebie zdania – jest podział na słowa, intonacja, podział na sylaby odpowiednio akcentowane. Już jakiś czas temu słyszałam w jej ustach na przykład: de ty ka – gdy pokazywała paluszkiem na zdjęcie dziewczynki. Czytałam kiedyś o interesującym eksperymencie. Zbadano noworodki francuskie i niemieckie. Okazało się, że noworodki francuskie płaczą z intonacją wznoszącą, a niemieckie z opadającą, czyli naśladując intonację swoich języków. Świetne, prawda? Maluchy uczą się języka już w trakcie życia prenatalnego. I stąd te słowa i akcenty w języku Panienki.
Podsumowując, krótki słownik:
mama – wiadomka. występuje niekiedy w wersji „mamo!” – nie ma zmiłuj, na takie wołanie MUSZĘ reagować
tata – mhm, tata dumny
at – brat :)
brrr – samochód
Pako – czyli Pako, nasz pies. Pako to też wszystkie inne psy, koty itp. Jeszcze nie wyjaśniliśmy Panience, że Pako nie jest nazwą gatunku.
au – czyli hau, tak robi Pako
am – czyli am, jemy
Coś jeszcze? Notujemy dalej.
Poza tym pełna kumacja. Poproszona o przyniesienie konkretnej książeczki, robi to. Dziecko z którym jest już tak niesamowity kontakt jest super. Obcowanie z istotką, która rozwija się, zmienia z dnia na dzień to fantastyczna przygoda.update:
Zapomniałam! Przecież mamy jeszcze:
oko – w tym momencie palec ląduje w oku mamy/taty
kuku – robimy 'a ku ku’
lala – wiadomka, mamy dwie
No i Panienka nuci bardzo wyraźnie „aaaa ko…” czyli Kotki dwa. Na razie zatrzymała się na „ko” ale czekamy na więcej. A kiedy nuci to wiem, że chce spać. Słodkie.
Zapomniałam! Przecież mamy jeszcze:
oko – w tym momencie palec ląduje w oku mamy/taty
kuku – robimy 'a ku ku’
lala – wiadomka, mamy dwie
No i Panienka nuci bardzo wyraźnie „aaaa ko…” czyli Kotki dwa. Na razie zatrzymała się na „ko” ale czekamy na więcej. A kiedy nuci to wiem, że chce spać. Słodkie.