Słowa dają moc!

W naszej poprzedniej szkole dzieci dostawały oceny. Najlepsze było A z koroną. Starszak dostał kiedyś za rysunek B z minusem, chociaż moim zdaniem widać było, że włożył w pracę bardzo dużo wysiłku. To chłopiec, który późno zaczął rysować, długo tego nie lubił i nie umiał. Było mi wtedy bardzo przykro, że nauczycielka nie doceniła jego pracy, a jedynie porównała jego rysunek z rysunkami innych dzieci.

Jak przygotować się do karmienia piersią?

Karmienie piersią jest instynktowne, co wcale nie oznacza, że nie trzeba się go nauczyć. Jest naturalne i zdrowe, ale nie wszystko w nim jest oczywiste. Jak wszystkiego w życiu, musimy się tego nauczyć. To tak jak z seksem – równie ważne jak uczucie i pozytywne nastawienie są technika i doświadczenie. I tylko razem dają naprawdę dobry efekt. 

Mama wraca do pracy…

Kiedy urodziłam Panienkę, byłam 9 miesięcy po obronie magisterki, a do końca moich studiów podyplomowych brakowała dwóch miesięcy. Błogi czas nauki powoli się kończył i musiałam odpowiedzieć sobie na pytanie, kiedy pójdę do tzw. prawdziwej pracy. Wcześniej pracowałam zdalnie albo po kilka godzin w tygodniu, teraz musiałam iść na etat. Podjęłam decyzję, że pracę zacznę kiedy Panienka będzie miała półtora roku. Uznałam to za rozsądne rozwiązanie, wszystkim ten czas się należał. Co prawda odkąd Panienka skończyła 6 miesięcy pracowałam w minimalnym wymiarze, ale to jednak nie to samo co 8 godzin.. Read More

Co może utrudniać karmienie piersią

Mleko trzeba dokładnie badać, żeby było jak najlepszym. Dowodem dobroci jest pochodzenie od mamki, którą uważamy za najlepszą a powtóre stan dziecka, które się niem żywi. Skoro dowodem przydatności mleka jest dobry stan dziecka, które się niem żywi, to przeciwnie zły stan dziecka  nie jest dowodem – jakby to sądzić można u chudego dziecka – że pokarm jest nie dobry. Albowiem mleko może się nadawać, a u dziecka może być jakaś choroba przeszkodą dobrego wyglądu.  Soranos z Efezu, grecki filozof i lekarz z I w… Read More

Aaaaby….nie dokarmiać

W zakładce „Do pobrania” zamieściłam nowy plik do ściągnięcia. Można go wydrukować, zagiąć kartkę z góry, z dołu i spakować do szpitalnej torby. A potem przykleić do wózeczko-łóżeczka swojego dziecka. Można od zewnątrz, taśmą klejącą, tak, żeby widać było przez przezroczystą ściankę. Po co? To prosty komunikat: „Proszę, nie dokarmiaj mnie mlekiem modyfikowanym”. To moje wspomnienie Starszaka dokarmianego bez mojej zgody i wiedzy do momentu, kiedy jakaś doświadczona położna powiedziała „przecież ty masz pokarm, szkoda dziecka” i pomogła mi przystawić malucha do piersi.

Rodzeństwo z miłością, bez rywalizacji.

Zmęczona Panienka płakała siedząc na korytarzu. Ja, również zmęczona, usiłowałam znaleźć rozsądny sposób na namówienie jej na pójście do łazienki i do spania. Wtedy nadszedł Starszak, spojrzał na mnie z niezadowoleniem i powiedział „dlaczego pozwalasz jej płakać?”. Podszedł do Panienki, uklęknął i powiedział „hej, masz ochotę pobawić się w moim pokoju?”. Miała. Otarła łzy, wzięła brata za rękę i poszli. Po jakichś trzech minutach usłyszałam „a może masz teraz ochotę pójść spać?”. Panienka już zapomniała o płaczu, pobiegła w stronę łóżka. Ja w tym czasie przypomniałam sobie o Cohenie i jego „Rodzicielstwie.. Read More

O fotelikach samochodowych.

Mieszkam w bardzo spokojniej miejscowości, większość mieszkańców to ludzie dobrze sytuowani, rodzina z trójką lub więcej dzieci nie dziwi, parking przed kościołem w niedzielę pęka w szwach. Po 21 nie ma gdzie napić się piwa, a dzieciaki całe weekendy ganiają się na rowerach. Mieszkańcy muszą swój pociąg do hazardu i wybryków jakoś zaspokajać, więc lokalnym zwyczajem jest przewożenie dzieci bez fotelików. Małych też, jak na tym filmie:

Tonga – nowa przyjaciółka.

Porter bébé… en toute simplicité! czyli w moim, wolnym tłumaczeniu „Noszenie dziecka…po prostu!”. Nie wiem, co na to moja pani od francuskiego, ale niech usprawiedliwi mnie zbliżająca się migrena…W każdym razie tym zdaniem reklamuje się Tongę, nasze nowe nosidło. Jest to pomysł i produkt francuski, od jakiegoś czasu dostępny w Polsce. Słyszałam o Tondze już dawno, a dopiero teraz, przed wyjazdem na wakacje pomyślałam o tym, żeby ją kupić. To był świetny pomysł!

Mama jest zmęczona

To nie jest łatwy tydzień. O tym, jak wygląda mój dzień pisałam już, ale od tamtego czasu trochę się zmieniło. Nie karmię już piersią, Panienka chodzi spać nieco później… W tym tygodniu Ojciec Dzieciom nie wraca o 23 trzy tylko pięć razy. A w zasadzie cztery, bo jutro nie wróci w ogóle, tylko pojawi się w domu dopiero w nocy z soboty na niedzielę. No i nie ukrywam, że to jest dla mnie mocno wyczerpujące. Stres i zmęczenie w pracy, codzienne dojazdy i przekonanie, że przez te kilka raptem godzin w domu z dziećmi muszę im z siebie jak najwięcej dać. Dawno już zarzuciłam sprzątanie w tygodniu,.. Read More

Nawał pokarmu – jak uniknąć, jak sobie z nim radzić.

Już w ciąży kobieta zaczyna produkować siarę – tę najdoskonalszą ze szczepionek – którą podaje noworodkowi przez kilka pierwszych dni. Siara ustępuje miejsca mleku właściwemu, którego produkcja rusza pełną parą dopiero po jakimś czasie. Dlatego spokojnie – zaraz po urodzeniu MACIE mleko, tylko jeszcze inne i tylko tyle, ile potrzeba. Z resztą zobaczcie, ile płynu potrzebuje dziecko w pierwszych dniach życia (rodząc się z żołądkiem wielkości szklanej kulki):