Wrzuciłam na FB link do albumu pełnego zdjęć facetów KLIK. Jest super – i album, i faceci. Posypały się lajki, a ci goście ze zdjęć… Jeśli seksowny to atrakcyjny, pociągający i taki, z którym chcesz przebywać, to tak – są niesamowicie seksowni.
Bo umówmy się, czy może nie podobać się mężczyzna, który z uśmiechem na twarzy odciąga katar swojemu dziecku fridą?

Gdyby wrzucić taki album ze zdjęciami kobiet, powiałoby nudą. Ej, to już było! Tak, mama rozwieszająca pranie z dzieckiem w nosidle to fajny temat na zdjęcie, ale która z nas tego nie robiła? Zdjęcie mamy nachylającej się nad niemowlęciem z czułością jest ładne i się podoba. Ale zdjęcie ojca nachylającego się nad niemowlęciem zachwyca.
Znam takich ojców. Tacy są moi koledzy, taki jest mój mąż. Znam też kilku mężczyzn z pokolenia naszych rodziców, którzy byli czułymi, opiekuńczymi rodzicami malutkich dzieci. Takimi od szorowania wanny, gotowania kaszy bez grudek, zaplatania warkoczyków, czuwania w nocy przy łóżeczku. Byli w mniejszości. To jest świeża sprawa. Ile? Może 30 lat? Ojcowie zauważali kiedyś dzieci długo po wieku niemowlęcym. Nie zajmowali się pieluchami, karmieniem, kąpaniem. To nie była ich sfera, to nie były męskie sprawy, nie ich świat.
A dziś? Kochamy to. Uwielbiamy mężczyzn, dla których zmienianie pieluchy jest czynnością tak samo prostą jak zmienianie opony. Nareszcie! Coś, co jest normalne – bo czy człowiek czule zajmujący się dziećmi i potrafiący jednocześnie zajmować się domem jest nienormalny? – zachwyca nas, bo jeszcze niedawno było niecodzienne.
Oby szybko nam to spowszedniało.